SMS-y i e- maile jako dowód podczas postępowania rozwodowego.

Wraz z rozwojem techniki, a w szczególności Internetu relacje międzyludzkie w dużej mierze przeniosły się do świata wirtualnego. W ostatnim czasie stało się głośno o sprawie rozwodowej pewnej Włoszki, która przyłapała swojego męża na nawiązywaniu dwuznacznych relacji z innymi kobietami za pośrednictwem portalu randkowego i postanowiła od niego odejść. Sprawa trafiła aż na wokandę Sądu Najwyższego, który uznał, że zachowanie męża można uznać za zdradę. Dlatego też w niniejszym artykule omówimy zagadnienie dopuszczania SMS-ów i wiadomości mailowych jako dowód w sprawie rozwodowej.


SMS jako dowód w sprawie rozwodowej

W pierwszej kolejności warto przypomnieć, iż w postępowaniu rozwodowym, w myśl art. Art. 56 § 1 ustawy z dnia 25 lutego 1964r., Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego (dalej „k.r.o.”) sąd bada, czy między małżonkami doszło do trwałego oraz zupełnego rozkładu pożycia małżeńskiego oraz który z małżonków ponosi za ten rozkład winę. Zgodnie z ustawą z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeksu postępowania cywilnego (dalej: „k.p.c.”), przedmiotem dowodu są fakty mające istotne znaczenie dla sprawy, a jak zostało wskazane w poprzednim artykule o dowodach w sprawie rozwodowej, katalog środków dowodowych jest bardzo szeroki.

Wobec powyższego, aktualnie powszechnie przeprowadzanym dowodem w sprawie rozwodowej są treści SMS-ów. Przykładowo: jeżeli z treści wiadomości SMS wynika, że jeden z małżonków dopuścił się zdrady bądź też ma romans, można je powołać jako dowód w sprawie rozwodowej. Natomiast w przypadku, kiedy jeden z małżonków podejrzewa drugiego o romans, a nie dysponuje treścią wysyłanych przez małżonka wiadomości SMS, to nie ma możliwości zwrócenia się do Operatora o przedstawienie ich treści. Zgodnie bowiem z ustawą z dnia 16 lipca 2004 r. z Prawa Telekomunikacyjnego, Operator nie posiada uprawnień do przechowywania treści SMS-ów w żadnym zakresie. Pomocne w tym zakresie będą jedynie bilingi.

Wiadomość e-mail w sprawie rozwodowej

Za kolejny powszechny dowód w sprawie rozwodowej uznać należy wiadomości e-mail. Tak samo jak SMS-y mogą one dowodzić zdrady bądź romansu drugiego małżonka. Pomimo, że dowody te mogą być kwestionowane przez drugą stronę, chociażby w zakresie wejścia w ich posiadanie, należy mieć na uwadze, że Sąd ocenia moc dowodową według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału.
W tym miejscu warto przytoczyć stanowisko Sądu Najwyższego, wyrażone w wyroku z 19 października 1989 r., II CR 419/89. Otóż:

„Wyłączenie bezprawności z takiego powodu (uzyskanego w sposób bezprawny), choć sporne w doktrynie (nauce prawa), jest więc przyjmowane w orzecznictwie. Natomiast ewentualna odpowiedzialność karna małżonki za naruszenie tajemnicy korespondencji musiałaby się wiązać z „przełamywaniem lub omijaniem elektronicznych zabezpieczeń” (art. 267 Kodeksu karnego). Niekoniecznie zawsze musi to mieć miejsce. Można więc uznać, że małżonek, który podejrzewa drugiego małżonka o zdradę lub romans, mógłby bez obaw takie dowody przedstawić w sądzie.”

SMS i e-mail w sprawie rozwodowej – podsumowanie

Oczywiście wobec aktualnego rozwoju techniki, zarówno SMS-y jak i e-maile mogą stanowić dowód w sprawie rozwodowej. Za ich pomocą możemy w szczególności udowodnić winę drugiego małżonka za rozkład pożycia małżeńskiego. Niemniej należy pamiętać o kilku zasadach, a mianowicie:

  • Dowody powinny zostać uzyskane w sposób legalny;
  • Z przedstawionych dowodów powinno jednoznacznie wynikać, kto jest ich nadawcą oraz do kogo zostały skierowane;
  • Dowody powinny wskazywać nośnik informacji, z którego pochodzą;
  • Dowody powinny zostać przedstawione w taki sposób, aby zminimalizować ryzyko ingerencji w dobra osobiste osób trzecich.

Zadzwoń